Nanotyrannus a środowisko naukowe
: 2 listopada 2025, o 18:50
Najnowsze badania o Nanotyrannus odbiły się głębokim echem w świecie paleontologii, jednak jeden wpis zwrócił moją szczególną uwagę. Możecie kojarzyć George'a Blasinga, który jest zapewne najbardziej znany ze swojego wkładu w kontrowersyjny z naukowej perspektywy serial Jurassic Fight Club. W tym poście pisze również o tym, ale dla mnie zdecydowanie ciekawszym fragmentem jest reakcja co niektórych na jego twierdzenia dotyczące ważności Nanotyrannus.
Przykrym jest fakt, że nawet w środowisku naukowym, które z założenia ma być miejscem dyskusji na wysokim poziomie, dochodzi do tak niedorzecznych sytuacji, choć zdaję sobie sprawę z tego, że z pewnością nie jest to jedyny tego typu przykład, a wiele tego typu skandali zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego. Smuci mnie to, że niektórym zależy bardziej na podtrzymaniu swojego ego/statusu niż dotarciu do faktycznej i obiektywnej naukowej prawdy, czyli do czegoś, do czego każdy szanujący się paleontolog powinien dążyć w pierwszej kolejności. Człowiek by pomyślał, że wojny o kości to XIX-wieczny relikt...
Przykrym jest fakt, że nawet w środowisku naukowym, które z założenia ma być miejscem dyskusji na wysokim poziomie, dochodzi do tak niedorzecznych sytuacji, choć zdaję sobie sprawę z tego, że z pewnością nie jest to jedyny tego typu przykład, a wiele tego typu skandali zapewne nigdy nie ujrzy światła dziennego. Smuci mnie to, że niektórym zależy bardziej na podtrzymaniu swojego ego/statusu niż dotarciu do faktycznej i obiektywnej naukowej prawdy, czyli do czegoś, do czego każdy szanujący się paleontolog powinien dążyć w pierwszej kolejności. Człowiek by pomyślał, że wojny o kości to XIX-wieczny relikt...