Pazur

Czyli wszystko o świadkach historii naszej planety z ostatnich kilkuset milionów lat
fot. J. Garstka
toszer
Prekambryjski stromatolit
Prekambryjski stromatolit
Posty: 1
Rejestracja: 17 września 2025, o 08:10

Pazur

Post autor: toszer »

Cześć, to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość za ewentualne gafy. Na wakacjach na powierzchni, wśród kamyków znalazłem taki dość ciekawy - no właśnie dość ciekawe co? Wygląda mi to na pazur (bo ma widoczną torebkę po stawie). Nie wiem czy jest to skamienielina. Będę wdzięczny za jakiś trop i pomoc w identyfikacji.
Załączniki
1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg

Awatar użytkownika
nazuul
Moderator
Moderator
Posty: 8399
Rejestracja: 3 grudnia 2007, o 19:51

Re: Pazur

Post autor: nazuul »

Przypomina pazur, może parzystokopytne.
Obrazek
[Stamp: Apsaravis] [Avatar: P. Weimer, CC BY-NC-SA 2.0]

Piotr B.
Karboński antrakozaur
Karboński antrakozaur
Posty: 397
Rejestracja: 15 listopada 2008, o 18:02
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Pazur

Post autor: Piotr B. »

Jest to pazur, ale nie wypowiem się, jakiego zwierzęcia.

Zapewne jest bardzo młody geologicznie i w takich przypadkach granica pomiędzy już skamieniałością, a wciąż nie skamieniałością, nie jest ostra. Jeśli jakieś procesy pozwoliły temu pazurowi przetrwać dłużej niż normalnie trwa rozkład, czyli zaszły procesy fosylizacyjne, można mówić o skamieniałości, choć z pewnym przymróżeniem oka, jeśli okaz liczy np. 100 lat.

Piszesz, że znalazłeś ten pazur "wśród kamyków" - czysto hipotetycznie wyobraźmy sobie, że ów żwir był materiałem dobrze przepuszczającym wodę, a pazur przetrwał dzięki tej możiwości odprowadzania odeń wody. Tymczasem gdyby został pogrzebany w glebie, poprzeszywanej korzeniami, trzymającej wodę i o niekorzystnym pH, rozłożyłby się o wiele szybciej.

W ramach powyższej definicji zamarzniętego mamuta, który na upartego po odmrożeniu wciąż nadaje się do jedzenia, niektórzy nazwą skamieniałością. Czy jednak w Twoim pazurze zaszły jakieś głębsze procesy chemiczne, mineralogiczne, czyli doszło do tego "skamienienia", to już inne pytanie. Z tych zdjęć mogę zgadywać, w oparciu o intuicję, że ewentualne przemiany zaszły najwyżej lekkie (może ocenią to lepiej na forum archeologicznym).

Możesz przeprowadzić eksperyment z octem kuchennym, ale licz się z uszkodzeniem okazu. Świeże kości trzymane przez kilka tygodni w kwacie octowym powinny ulec dekalcyfikacji i stać się elastyczne lub kruche (pozostaje w nich część organiczna). Tzw. dobrze skamieniałe kości są z natury już raczej pozbawione części organicznej nadającej elastyczność, a za to mogą być względnie odporne na działanie kwasu octowego. Licząc się z uszkodzeniem okazu, możesz go wrzucić na dwa tygodnie do słoiczka z octem i zobaczymy, co się wydarzy... :)

ODPOWIEDZ