Czy jakieś ryby mogły wychodzić na ląd w Górnym Sylurze?

[Stary]

Czy ślady czołgania się zwierzęcia rybopodobnego z masywnymi płetwami na piachu poza wodą i finalnie jego padnięcie w Górnym Sylurze to skutek wyrzucenia go na brzeg czy może próba wyjścia z wody? Jak to sprawdzić?

[Kriolofozaur Szymon Jagusztyn]

Masz na myśli jakiś konkretny przypadek? Metod zbadania tego jest bardzo wiele, w wypadku tropów ichnologia w połączeniu z biomechaniką mogłyby rozwiązać Twoją zagadkę. Ale zachowując należyty krytycyzm pierwsza odpowiedź jest znacznie bardziej prawdopodobna.

[kryty_niekrytyczny]

Raczej chodzi Ci o późny sylur. Górny sylur to skały.

[Stary]

Od ichtiologa (dr) dowiedziałem się w zwrotnym mailu, że to jakiś gatunek z głową babkowatych ze zdolnością odpychania się wydatnymi płetwami brzusznymi poza wodą, z cechami wymarłych anaspidów. Pokrycie guzkowate, słabo wykształcona płetwa ogonowa o cechach hipocerkicznych. Na tej samej próbce skalnej sąsiedztwo wielkoraków - Eurypterus tetragonophthalmus.

Do którego naukowca w Polsce jeszcze zapukać (wysłać maila albo wysłać próbkę kurierem z zaznaczeniem jej zwrotu tą samą drogą)?

[Stary]

No i trzeba znowu szukać chętnych specjalistów zagranicą. Jak będzie to wychodzenie na ląd w Sylurze, to Eureka krzykną zagranicą.