Strona 1 z 1

Owady wykończyły dinozaury?

: 8 stycznia 2008, o 19:21
autor: Tomasz
News z http://archeowiesci.wordpress.com ;)
Chmary komarĂłw, kleszczy, roztoczy, wszy i innych Ĺźywiących się krwią owadĂłw znacznie przyczyniły się do zagłady dinozaurĂłw - twierdzą w książce “What Bugged the Dinosaurs? Insects, Disease and Death in the Cretaceous” George i Roberta Poinar. Bronią, ktĂłra pozwoliła malutkim owadom pokonać największe zwierzęta lądowe w dziejach Ziemi, były choroby zakaĹşne, np. malaria i leiszmanioza.

Państwo Poinar uważają, że uderzeniem meteorytu nie da się w zadowalający sposób wyjaśnić zagłady dinozaurów, która w rzeczywistości była długim procesem trwającym być może nawet kilka milionów lat. Dlatego właśnie oskarżają owady o współudział.

Obrazek
Komar uwięziony w bursztynie

Na poparcie swojego oskarżenia państwo Poinar przedstawiają oczywiście dowody. W ciałach owadów z epoki dinozaurów, które zachowały się zamknięte w bursztynie, natrafili na drobnoustroje wywołujące malarię i leiszmaniozę. W odchodach dinozaurów znaleźli zaś przenoszone przez owadzich krwiopijców organizmy odpowiadające za dyzenterię i inne choroby układu pokarmowego.

Zdaniem Poinarów pod koniec epoki dinozaurów owady dopiero zaczynały przenosić powodujące choroby drobnoustroje. Organizmy dinozaurów nie były więc przystosowane do nowego zagrożenia i wielkie gady zaczęły masowo umierać na przenoszone przez owady choroby.

Wzrastająca w tamtym czasie liczba owadów miała również swój wpływ na świat roślin - przekonują Poinarowie. Coraz więcej terenów zajmowały zapylane przez owady rośliny kwiatowe (okrytonasienne). Ubywało za to paproci, sagowców i innych roślin nagonasiennych, które przez miliony lat stanowiły główne pożywienie dinozaurów.

Państwo Poinar od lat badają rośliny i zwierzęta uwięzione w bursztynie. Ich praca miała m.in. wpływ na powstanie filmu “Park jurajski”, w ktĂłrym odtwarzano dinozaury z DNA uzyskanego z ich krwi znalezionej w tkwiących w bursztynie komarach.

Na podstawie informacji prasowej Oregon State University.

: 16 stycznia 2008, o 13:53
autor: Utahraptor
Chyba jednak przesadzili. Kilka chorób wykończyło tyle gatunków? Wątpię. Choroby starają się nie uśmiercać swoich gospodarzy, bo to im się nie opłaca. Początkowo śmiertelność jest duża, ale potem spada. Zresztą obecnie chyba owady krwiopijne nie żerują na gadach. Jestem ciekaw też na czym polega prawdopodobieństwo tych zarazków do współczesnych. Czy opiera się na analizach DNA, czy na morfologicznych podobieństwach (które nic nie znaczą)? Czy zlokalizowano geny odpowiadające za zjadliwość? Po za tym oczywistym jest fakt, że dinozaury chorowały jak każde inne zwierzęta. Obecność u nich zarazków nie powinna nikogo dziwić.

: 16 stycznia 2008, o 19:11
autor: Magic
Zgadzam się z Utahraptorem. Poza tym dlaczego owady miałyby nagle zacząć przenosić chorobotwórcze drobnoustroje pod koniec kredy? Dlaczego nie miałyby tego robić wcześniej. To, że nie mamy może na to dowodów jeszcze nie świadczy, że tego nie robiły. Z resztą wydaje mi się, że byłoby to dziwne. W końcu owady opanowały lądy znacznie wcześniej niż pojawiły się gady i na pewno już wcześniej wykształcił się ich "alians" z drobnoustrojami, także tymi chorobotwórczymi. W prawdzie nie jestem zwolennikiem teorii, w której wymieranie kończące mezozoik miałoby być spowodowane jednym tylko czynnikiem, najlepiej impaktem, to ten pomysł wydaje mi się może i ciekawy, ale mocno naciągany.

: 16 stycznia 2008, o 22:19
autor: Broker
Utahraptor pisze:Zresztą obecnie chyba owady krwiopijne nie żerują na gadach.
Hmmm... na własne oczy widziałem, kleszcza na zwince ( baaa, nawet go usunełem :D ). Jednak kleszcz to nie owad ( zreszta jak roztocze )... Właśnie, czy owady żeruja na gadach??
Co do całej tej teorii hmmm... nie mam odpwoiedniej wiedzy, żeby sie jakoś znacząco wypowiadac na ten temat. Mogło to być jednym z czynników, ale czy aż tak znacznym... ;)

: 17 stycznia 2008, o 14:47
autor: Utahraptor
Broker pisze:Właśnie, czy owady żeruja na gadach??
Wydaje mi się, że nie. Kiedyś usłyszałem o tym na wykładzie. Wprawdzie było to kilka lat temu i mogło mi się w pamięci przeinaczyć, ale nie sądzę.

: 31 stycznia 2008, o 22:24
autor: nazuul
Broker pisze:Właśnie, czy owady żeruja na gadach??
Ale przecierz wiele dinozaurów było bardziej podobnych do ptaków niż do współczesnych gadów, więc dlaczego owady nie miałyby żywic się ich krwią?
Nie rozumiem Broker i Utahraptor, co to ma do rzeczy?

"komarów, kleszczy, roztoczy, wszy i innych żywiących się krwią owadów" (z orginalnego newsa)
Biologiem nie jestem, ale czy roztocze to nie przypadkiem pajęczaki?
Trudno mi sobie wyobrazić, żeby owady wykończyły gady morskie, a wiele potencjalnie lepszych ofiar (ssaki i ptaki) przetrwało.

: 31 stycznia 2008, o 22:51
autor: Broker
Ale to moje zapytanie bylo z czystej ciekawosci ;) Takie mozna powiedzieć, że poza tematem. Bo, że pajęczaki jak kleszcze (które należą do roztoczy), to wiem, że zeruja, tylko wlasnie ciekawi mnie jak to z owadami jest obecnie ;)

: 1 lutego 2008, o 12:14
autor: Utahraptor
"komarów, kleszczy, roztoczy, wszy i innych żywiących się krwią owadów" (z orginalnego newsa)
No to mamy tu błąd. Pajęczaki nie są owadami.

Dinozaury pod wieloma względami różniły się od dzisiejszych gadów, ale skórę miały pokrytą łuskami, niektóre piórami, rogami lub kostnymi płytkami. Nie jest to skóra łatwa do ataku przez owady. Jeśli już nawet były atakowane, to raczej w okolice oczu, ust i nosa, gdzie skóra musiała być delikatniejsza.

Oczywiście się zgadzam, że ta hipoteza nie tłumaczy również zmian w ekosystemach morskich. Swoją drogą, czy były porównania czasu i przebiegu zmian w ekosystemach morskich i lądowych w tamtym okresie.?

Muszę sprawdzić czy ptaki są atakowane przez owady krwiopijne (w końcu to ruchliwe stworzenia, pokryte grubą warstwą piór).

: 3 lutego 2008, o 19:31
autor: nazuul
Gady SĄ atakowane przez kleszcze - widziałem w książce nawet zdjęcie było ( w takiej popularnonaukowej z Rigest Digest tytuł chyba "Na tropach sekretów przyrody"). Kleszcz siediał u węża między łuskami. Nawet był pająk? kosarz z roztoczami na odnóżach.

: 3 lutego 2008, o 19:39
autor: Tomasz
nazuul pisze:Nawet był pająk? kosarz z roztoczami na odnóżach.
Nie dokońca pająk... poprawnie powinno być pajęczak >>LINK<<

Ogólnie roztocze to też pajęczaki, a więc pajęczak pasożytował na pajęczaku :D

: 3 lutego 2008, o 19:55
autor: Broker
nazuul pisze:Gady SĄ atakowane przez kleszcze - widziałem w książce nawet zdjęcie było ( w takiej popularnonaukowej z Rigest Digest tytuł chyba "Na tropach sekretów przyrody"). Kleszcz siediał u węża między łuskami.
Zobacz w jednym z moich postów powyżej, pisałem, ze na własne oczy widziałem kleszcza na zwince, która złapałem, aby ja z bliska oglądnąć. Nawet usunąłem tego kleszcza :D

: 4 lutego 2008, o 15:05
autor: Utahraptor
Rozmawialiśmy o ewentualnym atakowaniu dinozaurów przez owady, a ataków pajęczaków na gady nikt nie kwestionował.

: 12 czerwca 2008, o 23:48
autor: Sue
Ponieważ dopiero co dołaczyłam, dopisuje sie do starego wątku.
Nie czytałam ksiażki, ale to, co piszecie budzi moje poważne watpliwości.
W jaki sposob w odchodach dinozaurow można znaleźć i co jeszcze mniej dla mnie zrozumiałe - zidentyfikować drobnoustroje?
Czy na podstawie takich odchodów można określić z pewnością występowanie 'dyzenterii' lub czegoś w tym rodzaju. Ok. Biegunka, rozumiem, ale jak rozpoznać biegunkę krwotoczną?
Może do dyskusji wniesie coś fakt, że nie trzeba gryźć, żeby zarazić np Shigellą. Wystarczy, że mucha siądzie na odchodach, a potem na pożywieniu i czerwonka może się pojawić, tak jest u człowieka.

: 5 lipca 2008, o 10:01
autor: stegozaur
Dosyć tej gatki tez jestem tu nowy ale nie zgadzam się z tym ,jak małe zwierze mogło zagrozić wielkiemu gadowi.To by nie miało sensu.

: 5 lipca 2008, o 12:05
autor: nazuul
stegozaur pisze:Dosyć tej gatki
A ja myślę, że forum jest od tego aby dyskutować. Oczywiście sensownie i w ramach Regulaminu.
stegozaur pisze:nie zgadzam się z tym ,jak małe zwierze mogło zagrozić wielkiemu gadowi.To by nie miało sensu.
A ja się nie zgadzam z tym jak taki komar może zagrozić nam - wymalazcom komputerów, promów kosmicznych, googli i heavy metalu. A jakoś przenoszą malarię, na którą rocznie umierją tysiące ludzi. Właściwie przed wypowiedzeniem wypadało by przeczytać cały temat.

: 12 sierpnia 2008, o 21:02
autor: stegozaur
Racja przepraszam.Nie doczytałem do końca. :oops:

Teraz doczytałem i powiem to co ty powiedziałaś że teraz giną 10000000 ludzi za sprawą Komarów i chorób które przenoszą ale może wtedy nie było malarii.Kto to wie :roll: :roll: :roll:

Post połączony
nazuul

: 13 sierpnia 2008, o 13:24
autor: dilong
Edytuj te posty stegozaur.

Co do owadów, to jest ciekawa teoria, masowe wymieranie gatunków przez choroby. To możliwe. Hiperchoroby zabijają zwierzęta kilku gatunków. Nosówka w Afryce prztyczyniła się do wymarcia kilku populacji likaonów, lwów i hien. Groziła wytępieniem wszystkich tych gatunków. Możliowe, że choroby przyczyniały się do wymierania słabych i chorych osobników, lecz po uderzeniu meteorytu i erupcjach choroby te spotęgowały się, z powodu osłabienia organizmów dinozaurów. Tylko zwierzęta małe (mniej więcej wielkości kota) i łatwo przystosowujące się (jak krokodyle i owady) mogły przetrwać i były na tyle silne by przebyć chorobę.

: 13 sierpnia 2008, o 17:52
autor: Krzycho
Jedno jest pewne: same choroby na pewno dinozaurow nie wytrzebily 8) nawet jezeli wymieraly cale populace przy jakims bardzo zjadliwym cholerstwie (bo to normalne). Moze po prostu nasze olbrzymy trafily, jak w totku, na kumulacje kilku bardzo niekorzystnych czynnikow o globalnym zasiegu... Tyle ze one raczej sie z tego nie cieszyly :?

: 13 sierpnia 2008, o 17:56
autor: dilong
O tym właśnie mowa: Przy tym zbiegu okoliczności, populacje zaczęły wymierać przez choroby szybciej. To wyjaśnia narazie wymarcie być może kilkunastu rodzajów dinozaurów n jednym lądzie, lecz nie na całym świecie. Ciekawe, gdzie znaleźli te slady drobnoustrojów, znaczy na jakim kontynencie.