http://forum.dinozaury.com/viewtopic.ph ... 956#p53956
http://forum.dinozaury.com/viewtopic.ph ... 778#p45778
Ile razy pisałem, żeby nie pisać diagnoz czy każdej znalezonej kości? ).
Z drugiej strony ED jest taka, jak została ukształtowana przez jej twórców, więc warto też brać pod uwagę ten pewien standard (jednak, najwyraźniej warto od niego odejść).
Od razu mówię, że akurat podniesiony tutaj Triceratops to wyjątek, napisałem tyle bo mam swoje powody (akurat "ontogenezy czasek" właśnie u triceratopsa nie uważam za drobiazgi ale za coś, co właśnie warto uwypuklić, sam Horner i MOR zresztą to dość mocno promuje).
Ah widzę, że niejasno się wyraziłem (moja wypowiedź została też zniekształcona, więc wklejam na końcu to co faktycznie napisałem), bo chodziło mi o to, jak faktycznie wygląda ED i różne popularnonaukowe opracowania i dyskusje o dinozaurach: mało paleobiologii i ograniczona do formułek w stylu "triceratops miał mocny dziób i zęby ostrych jak sztylety zębów, które działały jak sekator", "trzy wielkie, ostre jak brzytwa rogi pozwalały mu powalić T-REXA (wow!)", zaś z terminami anatomicznymi osoba nieobeznana w temacie ma problem (sam, jeśli nie jestem na bierząco z terminologią, muszę sprawdzać). Zauważcie, ile jest gorących tematów (choć nie ma ich tyle na forum, ile gdzie indziej), które są wyrazem niebiologicznego spojrzenia na dinozaury.Piotr B. pisze:Jak widzę stwierdzenie, że "terminy anatomiczne są trudne, w przeciwieństwie do paleobiologii, która opiera się na powtarzaniu utartych haseł", to mam takie oczy Dla terminów słownik wystarczy przecież, paleobiologia jest tymczasem zawiła. Nie dziwne, że do tłumaczenia terminów niejeden się pali, a o paleobiologii tylko "utarte sformułowania" się pojawiają.
nazuul pisze:Zależy. Terminy anatomiczne są problemem a paleobiologia często sprowadza się do powtarzania oklepanych formuł.Dino pisze:łatwiej się przedstawia suche fakty anatomiczne niż rozpisuje na temat hipotez paleobiologicznych