Forum Dinozaury.com

Witam.Nie chcę się ośmieszać swoją niewiedzą ale od tygodnia zastanawia mnie takie pytanie-"Czy dinozaury mogły być jadowite aktywnie i biernie?".
Wiem że helodermy jako jaszczurki są jadowite,jak również warany i węże.W J.Park pokazali Dilofozaura z przyczepioną od Agamy kołnierzastej-kołnierz i pluła "melasą"-co wydało mi się głupie i śmieszne.
Są węże plujące(zdradnicowate)ale zastanawia mnie czy znaleziono jakieś skamieniałości dowodzące jadowitości "biernej"-jak płazy,tzn.gruczoły jadowe jak u ropuchy i żab które,jakkolwiek
piękne i malutkie to nie polecam ich brać w dłonie ponieważ,przez skórę można się zatruć.
Ja mam zatruty łepek i mnie męczy to zagadnienie :(
Pozdrawiam.

J.T

Na początek drobna uwaga terminologiczna - jadowitość jest z definicji aktywna, natomiast zwierzęta "biernie jadowite" określa się jako trujące lub toksyczne.

Do tej pory chyba tylko jednego dinozaura posądzono o bycie jadowitym (sinornitozaura, blisko spokrewnionego z mikroraptorem). Oparto to przede wszystkim na trzech cechach: wydłużonych zębach, obecności rowków na zębach (mógł nimi płynąć jad) oraz występowaniu wgłębiania w kości szczękowej, w której mógł mieścić się gruczoł jadowy. Później jednak inni naukowcy nie zgodzili się z taką interpretacją i obecnie raczej nie ma jednoznacznych dowodów, że którykolwiek dinozaur był jadowity. Wizje takie jak w "Parku Jurajskim" raczej można wykluczyć ;)

Co do toksyczności, to wydaje się ona możliwa (nawet niektóre współczesne ptaki mogą być trujące), ale trudno sobie wyobrazić, by mogły przetrwać dowody to potwierdzające.

Dzięki AG-ent-nie wiem skąd masz wiedzę ale pewne-masz ją.Czasem takie pytania mnie frapują i nie wiem co z tym zrobić :)
Dzięki,może ktoś jeszcze się odezwie?
Czy Wy jesteście paleontologami,paleozoologami,paleobotanikami?-ale macie wiedzę...jestem zazdrosny :)-ale jak zawsze pomagata:)
J.T
Żart-nie jestem zazdrosny :)

Nie chce mi się szukać w literaturze - coś więcej o tych trujących ptakach, Ag.Ent?

Pierwszy wynik z google scholar po wpisaniu "toxic birds":
Bartram, S., & Boland, W. (2001). Chemistry and ecology of toxic birds. ChemBioChem, 2(11), 809-811.

Tu nowsza i trochę bardziej rozbudowana przeglądówka: https://www.sciencedirect.com/science/a ... 0115000884

W skrócie: pierwszymi ptakami, u których potwierdzono występowanie toksyn, były nowogwinejskie ptaki wróblowe o pięknych nazwach Pitohui i Ifrita (spokrewnione z naszą wilgą). Prawdopodobnie jednak należą one do kilku różnych linii ewolucyjnych, więc możliwe, że toksyczność powstała kilka razy u tych ptaków. Poza nimi toksyczność występuje u kilku innych grup: blaszkodziobych, kuraków, gołębiowych i dudkowych [spośród polskich gatunków - u dudka i przepiórki (ale tylko u niektórych migrujących ptaków)]. Mogą występować różne toksyny, np. batrachotoksyny, kantarydyna i alkaloidy. Nie zawsze wiadomo, skąd ptaki biorą te toksyny (same ich nie produkują), ale w niektórych przypadkach np. z pożywienia.

Jacek Tatarewicz pisze:Czy Wy jesteście paleontologami,paleozoologami,paleobotanikami?

Niektórzy z forowiczów tak ;)

Dziękuję! Moja ciekawość została zaspokojona :)