Forum Dinozaury.com

Mam do was pytanie. Jak myślicie czy dinozaury powrócą? Może to trochę nierealne i dziecinne pytanie ale mam wielką nadzieję, że jednak tak jest. Że został jakiś ślad dzięki, któremu można z powrotem przywrócić dinozaury do życia. W filmie JP jest pokazane jak paleontolodzy z komara zalęgłego w bursztynie wydobywają krew w, której znajduję się też trochę krwi dinozaura powstała z ukąszenia komara i za pomącą skomplikowanych badań i kombinacji paleontologicznych zrobiono specjalną próbkę dzięki, której dinozaury powróciły do życia. Ja mam wielką nadzieję, że mogłoby być podobnie. Jak wy myślicie?

Ptaki to też dinozaury ;) Ale na temat tych wymarłych coś jest na rzeczy w sprawie zaawansowanej genetyki. Podobno da się iść "wstecz" ingerując w odpowiednie geny, tak, że można otworzyć geny przodków danego zwierzęcia. Nie wiem ile jest to na dzień dzisiejszy zaawansowane, ani dokładnie na czym polega, ale obiło mi się o uszy.
Aha - nawet jakby się udało kiedyś z jakiegoś współczesnego ptaka odtworzyć jakiegoś nieptasiego teropoda, to raczej na pewno nie byłby 100% dinozaurem. Ale niech mnie ktoś poprawi.

EDIT

Znalazłem coś na ten temat:
http://odkrywcy.pl/kat,111406,title,Kan ... caid=6b22b
Oglądałem o tym w tv, nie wiem czy nie na Discovery albo NG. Co prawda bardziej mi się kojarzyły embriony strusi a nie kurczaków, ale to pewnie temu że widziałem do dość dawno temu ;)

Dzięki za informacje. Wiem nie byłby 100% dinozauzaurem ale na początku też był dimetrodon i też nie był 100% dinozaurem ale jego przodkowie to były właśnie dinozaury, więc jak z takiego dimetrodona mógł się przerodzić prawdziwy dinozur to z nieptasiego teropoda chyba też by, mógł. Ja mam zamiar spróbować dokonać ingeneracji odpowiednich genów i odtworzyć typ danego teropoda lub dinozaura.

Akurat dimetrodon nie był przodkiem dinozaurów, tylko przedstawicielem linii tzw. gadów ssakokształtnych, z których wywodzą się ssaki.
Nie wiadomo czym byłoby do końca to zwierze, gdyby miało jeszcze geny jakiegoś wymarłego dinozaura, co jeszcze w naszych czasach jest bardzo mało prawdopodobne.

W sumie racja ale od sinic zakończyło się wszystko na dinozaurach. A dimetrodon to prawda na 100% nie był przodkiem dinozaurów a większość go uważała za dinozaura jak pierwszym prawdziwym 100% dinozaurem był eoraptor.

<połączono>

Dimetrodont miał dużo cech dinozaura zachowania też nie były specjalnie różniące się od dinozaurów więc umówmy się, że tak naprawdę paleontolodzy wiedzą czym jest dimetrodont .Sam to napisałeś,że był z linii gadów ssakokształtnych więc mówisz,że tak naprawdę nie znamy prawdy na ten temat a sam uznajesz swoje stwierdzenie za prawdę.Więc co znaczy to co napisałeś?
Tekst kierowany do Tomasza Singera

Mylisz się - dimetrodont jest pewnie sklasyfikowany w obrębie linii synapsydowej. Możesz wymienić cechy (szczególnie w zachowaniu) zbliżające dimetrodona do dinozaurów?

To nie mnie się pytaj tylko Tomasza Singera, który próbuje mi to wytłumaczyć dość niezrozumiale.

To ty napisałeś: "Dimetrodont miał dużo cech dinozaura zachowania też nie były specjalnie różniące się od dinozaurów" - więc pytam Ciebie ;-)

Yaha pisze:A dimetrodon to prawda na 100% nie był przodkiem dinozaurów a większość go uważała za dinozaura jak pierwszym prawdziwym 100% dinozaurem był eoraptor.

Może nie większość - ale fakt, często jest utożsamiany z dinozaurami Zresztą tak samo jest np. z pterozaurami.

Yaha pisze:Dimetrodont miał dużo cech dinozaura zachowania też nie były specjalnie różniące się od dinozaurów więc umówmy się, że tak naprawdę paleontolodzy wiedzą czym jest dimetrodont.

Dawid Mazurek ma rację. Z dinozaurami miał niewiele wspólnego, może posłużę się klasyczną (linneuszowską) systematyką:

Domena: jądrowce
Królestwo: zwierzęta
Typ: strunowce
Podtyp: kręgowce

I na tej jednostce (podtypie) oddzielają się linie ewolucyjne dinozaurów i synapsydów (w tym dimetrodonta):

Gromada: zauropsydy
(...)
Nadrząd: dinozaury


Gromada: synapsydy
(...)
(...)
Rodzaj: dimetrodont

Można więc porównać w przybliżeniu odrębność synapsydów i zauropsydów do odrębności płazów i tradycyjnie pojmowanych gadów (też na poziomie gromady). Zauważ, że niektóre płazy wyglądem mogą przypominać gady - tak jak w przypadku powierzchownego podobieństwa dimetrodonta do dinozaurów Poza tym dimetrodont żył w pierwszej połowie permu, gdy pierwsze dinozaury pojawiły się dopiero w drugiej połowie triasu

Ja nie zaprzeczam temu co mówi Dawid Mazurek tylko to co napisał Tomasz Singer nie było dla mnie zrozumiałe. Napisał, że dimetrodon był przedstawicielem linii tzw. gadów ssakokształtnych, z których wywodzą się ssaki.I w tym zdaniu wyjaśnił czym jest dimetrodon a w poniższym zdaniu napisał, że nie wiemy do końca czym było to zwierzę, więc jego cechy zbliżające go do dinozaura z pewnością poda ci Tomasz Singer.I jeszcze jedno zdanie, które kieruję do Dawida Mazurka-napisał to ty napisałeś-powinno być napisałaś, ponieważ ja jestem dziewczyną.Wiem, że mam nazwę, która sprawia problemy z rodzajem jakim powinniście do mnie pisać ale rozumiem, że wam się może mylić.Więc dla wyjaśnienia-jestem dziewczyną.

:D

Yaha pisze:I w tym zdaniu wyjaśnił czym jest dimetrodon a w poniższym zdaniu napisał, że nie wiemy do końca czym było to zwierzę, więc jego cechy zbliżające go do dinozaura z pewnością poda ci Tomasz Singer.

Pewnie chodzi o te zdanie:

Tomasz Singer pisze:Nie wiadomo czym byłoby do końca to zwierze, gdyby miało jeszcze geny jakiegoś wymarłego dinozaura, co jeszcze w naszych czasach jest bardzo mało prawdopodobne.

Zapewne odnosiło się do tego co wcześniej napisałem:

szerman pisze:Podobno da się iść "wstecz" ingerując w odpowiednie geny, tak, że można otworzyć geny przodków danego zwierzęcia. Nie wiem ile jest to na dzień dzisiejszy zaawansowane, ani dokładnie na czym polega, ale obiło mi się o uszy.
Aha - nawet jakby się udało kiedyś z jakiegoś współczesnego ptaka odtworzyć jakiegoś nieptasiego teropoda, to raczej na pewno nie byłby 100% dinozaurem.

Chyba chodziło mu o to, czym byłoby tak naprawdę zwierzę "powstałe" z ptaka, na drodze genetyki "wstecznej". W cytacie Tomasza Singera zaznaczyłem na czerwono jedno słówko, które mogło zmylić z kontekstu
Chyba się wszystko wyjaśniło

A propos dimetrodona:
http://blog.hmns.org/?p=8243

No to fajnie bo już każdy mówi coś innego to jest mylne więc wiecie.Dzięki za wszystkie informacje dotyczące genetyki dimetrodona i współczesnych szans odtworzenia teropoda.

<scalono posty>

Mam do was pytanie. Na tej stronie http://www.tvn24.pl/0,1523481,wiadomosc.html napisane jest, ze w przeciągu 5-10 lat będziemy mieć żywego dinozaura.Wiem, że jest tam napisane, że informacja jest z 3.10.2007 ale przecież jak to ma się stać w ciągu 5 lub 10 lat to jeszcze nie przekroczyło tego czasu.Myślicie, że to prawda?Czy to naprawdę się stanie?

Nie sądzę. Media rozdmuchały i tak już zbyt hurraoptymistyczną (i pewnie wypowiedzianą "pod publikę") wizję Jacka Hornera, która zresztą zapewne i tak dotyczyła "tylko" ptasich mutantów "udających" kopalnych pobratymców.

Całkiem możliwe, że jest tak jak mówisz.Rozmawiałam o tym z moją koleżanką i ona mówi, że nawet jak to by się stało było by to bardzo niebezpieczne.Powiedziała mniej więcej tak:"Nie wiadomo jak to będzie ja nie ufam mediom.Z resztą nawet jak by się to stało to było by to bardzo niebezpieczne.Ja tam bym nie chciała mutantów w mojej okolicy.Musiałabym mieć pewność, ze ludzie są zabezpieczeni inaczej nawet bym wyjechała z miasta.Podejrzewam, że ludzie nawet nie wiedzą jakie to niebezpieczeństwo i odpowiedzialność nie tylko za swoje życie ale i za życie całego kraju możliwe nawet i świata." Oczywiście moja koleżanka nie jest jeszcze paleontologiem i nie za bardzo się zna ale studiuje biologię więc pomyślałam, że może ona coś będzie wiedzieć.W każdym razie ja pytam was bo od tego jest przecież ten dział tak?

Mutanty nie są wcale takie groźne. U mnie na wydziale się nie raz hoduje. Głównie są to myszy. Główną cechą mutantów jest ich wysoka umieralność. Podobnie będzie pewnie z ptasio-dinozaurowymi. Raczej nie są groźne dla zdrowia.

Przypomina to mi, zabawe w Boga stwierdzenie słów zawarte jest także, w samym filmie Jurasic Park czy klonowanie ma sens, dla nauki paleontologi owszem pokaże, nam jak nauka potrafi zmienić oblicze świata. Jeżeli tylko dla spraw naukowych ożywić dinozaura to tak może, za pare lat osiągniemy ten cel.

Mojej koleżance raczej chodziło o to, ze niebezpieczne by było jakby dinozaur wymknął się spod kontroli ludzi.Ale dzięki za informacje.

Mutanty tego typu są bardzo słabe i chorowite. Małe są szanse na zagrożenie ze strony uciekających "dinozaurów".

Mutanty czyli tak zwane klony mogą i być poważnym zagrożeniem. Zawsze, tak bywało iż sobowtóry mogą być słabsze i stanowić poważne problemy są tego plusy i minusy.W historii nie da się ocenić co jest na jakim poziomie zawsze trzeba eksperymentować, sprawdzać, oceniać i to właśnie my ludzie możemy się przyczynić do narodzenia nowego gatunku.

Mutanty i klony to dwie różne rzeczy ;-) To w pewnym sensie wręcz przeciwieństwa.

Wątpię aby ktokolwiek z nas dożył czasów, żebyśmy musieli uciekac przed mutantami, no chyba, że różnego rodzaju drobnoustrojami, ale tematem tego forum nie jest terroryzm z użyciem broni biologicznej.

Nowe drobnoustroje rzeczywiście mogą być problemem, labolatoria, które pracują z niebezpiecznymi sczepami muszą mieć odpowiednie zabezpieczenia.
W przypadku kręgowców jest łatwiej. Nie uciekną niezauważone, po za tym są na tyle skomplikowane i na tyle wolno się rozmnażają, że prędzej same zdechną niż narobią ludziom kłopotu.

Jest nowa teoria co do odtworzenia życia dinozaurów:pobranie DNA z kamieni kości. Nie wiem czy to możliwe dlatego powiedzcie co o tym myślicie!


Poprzez badanie skamieniałości stwierdzono, że kości starsze (niektóre*) są lepiej zachowane niż o wiele nowsze.

*piszemy łącznie. Posty połączono

W tej chwili udaje się izolować DNA z kości sprzed 1 miliona lat. Niestety DNA jest bardzo nietrwałe i szybko się rozpada. Dlatego 1 milion lat, może trochę więcej to maksymalna granica. Toteż jest raczej niemożliwe otrzymanie DNA z kości dinozaurów. Czasami można przeczytać o otrzymaniu DNA ze starszych szczątków, ale za każdym razem okazuje się, że doszło do zakażenia próbek dzisiejszymi bakteriami.
Z kości dinozaurów (T-rexa) udało się uzyskać białka, więcej tutaj:
http://portalwiedzy.onet.pl/4868,25297, ... pisma.html