Dino pisze:Griffin i Nesbitt obszernie cytują pracę Piechowskiego, Tałandy i Dzika z 2014 roku, jednak uznają, że zmienność w osyfikacji kości udowych wynika ze zmienności wewnątrzgatunkowej, ale nie dymorfizmu płciowego (Piechowski et al. uznawali, że mocniej zbudowane kości udowe należały do samic). Wg nich domniemany dymorfizm ma wypływać ze zbyt małego opróbkowania k. udowych S. opolensis.
Bardzo ciekawa i ważna praca. Rzeczywiście brak lagów zastanawia. Może problem wynika z tego, że wszystkie znalezione okazy asilizaura są mniejsze od największych osobników silezaura i mamy do czynienia z podrostkami. Największa k. udowa asilizaura ma 175 mm a silezaura 200 mm (choć mniej kompletne były jeszcze większe). Nie bardzo jest dla mnie jasne, czemu Amerykanie nie sprzyjają takiej wersji. Dwumetrowe zwierzę w rok to nie jest znowu tak dużo jak na gada z szybkim metabolizmem. Razi mnie trochę skrzętne przemilczenie tej pracy:
Barrett P.M., Nesbitt S.J. i B.R. Peecook. 2014. A large-bodied silesaurid from the Lifua Member of the Manda beds (Middle Triassic) of Tanzania and its implications for body-size evolution in Dinosauromorpha. Gondwana Research. doi: 10.1016/j.gr.2013.12.015
Obie prace Nesbitta, które ukazały się w odstępie roku, zaprzeczają sobie nawzajem. Starsza pisze, że asilizaur osiągał dwa razy większe rozmiary niż wcześniej sądzono, albo że mamy dwa różne gatunki. Druga pisze, że nie ma danych wskazujących na dwa gatunki silezaurów w tym miejscu, nie cytując poprzedniej. Ta nowsza w dodatku sugeruje, że znalezione kości mogą należeć do osobników starszych niż rok, które jeszcze nie zakończyły wzrostu, ale miały już sporo za sobą. Z pracy z 2015 wynika raczej, że miały sporo... przed sobą. Podsumowując, gdyby wziąć pod uwagę wszystkie opublikowane dane, to wszystko wskazuje, że brak lagów (i innych cech dojrzałości szkieletowej) wynika z bardzo młodego wieku analizowanych osobników.
Ale bardzo się cieszę, że nasz pomysł jest dyskutowany
. Szkoda tylko, że oni myślą, że nasze dodatkowe struktury to blizny po mięśniach. Napisaliśmy wyraźnie, że to są dodatkowe skostnienia, nie pisaliśmy o bliznach - są one także na okazach bez naszych skostnień
. Podział, który zaproponowaliśmy nie odnosi się do obecności blizn jak twierdzą autorzy tej pracy, tylko do dodatkowych skostnień, które przyrastają do kości. Co ciekawe, niektóre osobniki asilizaura też wydają się mieć te dodatkowe skostnienia (mylone z bliznami), co widać na ilustracjach. Kości asilizaura są jednak o wiele słabiej zachowane i nie wiadomo, czy u niego też one występują wszystkie razem lub wcale. U NMT RB159 są chyba wszystkie. Niestety nie ma też dyskusji na temat fizjologicznej podstawy formowania się tych struktur. Nie wiem co teraz zrobić z tym nieporozumieniem. :?
Praca o jaszczurkach z bursztynu fascynująca. Jestem kompletnie zaskoczony szczegółami anatomicznymi, które udało się wydobyć z okazów. Kameleon to dla mnie szok. Podział Iguania zaszedł nieco wcześniej niż przypuszczałem. Gekony to nie niespodzianka. Obecność scynków zgadza się z moimi badaniami.
Ostatnio ukazała się też praca o nowej amfisbenie z USA, która rozszerza zasięg geograficzny tej grupy w eocenie o Teksas. Pięknie zachowany okaz, niestety już bardzo zaawansowany ;)
Stocker, M. R., & Kirk, E. C. (2016).
The first amphisbaenians from Texas, with notes on other squamates from the middle Eocene Purple Bench Locality. Journal of Vertebrate Paleontology, e1094081.
http://link.springer.com/article/10.100 ... 016-0210-y
Oraz o nowym materiale ogromnej żmiji z terenu dzisiejszej Grecji. Współautorem jest Polak:
Georgalis, G. L., Szyndlar, Z., Kear, B. P., & Delfino, M. (2016).
New material of Laophis crotaloides, an enigmatic giant snake from Greece, with an overview of the largest fossil European vipers. Swiss Journal of Geosciences, 1-14.
http://link.springer.com/article/10.100 ... 016-0210-y