Koprolit?

Czyli wszystko o świadkach historii naszej planety z ostatnich kilkuset milionów lat
fot. J. Garstka
herk
Prekambryjski stromatolit
Prekambryjski stromatolit
Posty: 23
Rejestracja: 5 listopada 2017, o 13:29
Lokalizacja: Kraków

Re: Koprolit?

Post autor: herk »

Chodzi o Panią Karen Chin.
A fotki istotnie są fantastyczne.

Piotr B.
Karboński antrakozaur
Karboński antrakozaur
Posty: 372
Rejestracja: 15 listopada 2008, o 18:02
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Koprolit?

Post autor: Piotr B. »

Widzisz, jak Ci napisałem powyżej:
Piotr B. pisze:Jak już będziesz mieć dobrej jakości zdjęcia, możesz opisać kontekst geologiczny i skontaktować się z autorką tych trzech prac i poczekać kilka dni na odpowiedź. W sprawie tej odmiany koprolitów jest mądrzejsza ode mnie. :) Tylko, że sam fakt agregatu rozdrobnionych fragmentów drewna to za mało, by ogłosić, że to koprolit. Przydałoby się znaleźć wewnątrz i na powierzchni więcej "typowych struktur", takich jak pęcherzyki po gazach, szczeliny z wysychania, ślady koprofagów, skamieniałości pasożytów przewodu pokarmowego, albo jakieś struktury mikrobialne, itd., których można by się zaczepić. W tej chwili wszystko co widać to agregat drewna i to jest mało i nie jest to przekonujące. Martwi mnie niejasny kontekst geologiczny.
A następnie:
Piotr B. pisze:Okaz wyglądał dość ciekawie na pierwszych zdjęciach. Na nowych, dokładniejszych zdjęciach, ja przynajmniej nie widzę niczego, co by wskazywało, że jest to koprolit. Widzę zdruzgotany kawał drewna.
Problem nie w tym, czy to może być koprolit, tylko czy można to wykazać (na razie to najwyżej "sieczka drewniana", ale co więcej?). A może istnieje inne prostsze wyjaśnienie niż koprolit? Pierwsze zdjęcia wyglądały jak koprolit, ale na nowych zdjęciach (np. pierwszym i ostatnim) zmartwiło mnie to, że widzę zaburzoną, ale jednak ciągłą strukturę drewna (trochę tylko pokruszonego i poprzecinanego żyłami) raczej niż chaotyczną sieczkę. Poza tym, wciąż nie widzę niczego poza pokruszonym drewnem. Jeśli -przypuśćmy- znajdziesz w tym okazie jaja pasożytów przewodu pokarmowego, to będzie "coś".

Wysłałem Ci wiadomość prywatną - oczywiście możesz temat przedyskutować dokładniej drogą e-mailową z Karen, itd.

ODPOWIEDZ