Chodzi o Panią Karen Chin.
A fotki istotnie są fantastyczne.
Koprolit?
-
- Karboński antrakozaur
- Posty: 372
- Rejestracja: 15 listopada 2008, o 18:02
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Koprolit?
Widzisz, jak Ci napisałem powyżej:
Wysłałem Ci wiadomość prywatną - oczywiście możesz temat przedyskutować dokładniej drogą e-mailową z Karen, itd.
A następnie:Piotr B. pisze:Jak już będziesz mieć dobrej jakości zdjęcia, możesz opisać kontekst geologiczny i skontaktować się z autorką tych trzech prac i poczekać kilka dni na odpowiedź. W sprawie tej odmiany koprolitów jest mądrzejsza ode mnie. Tylko, że sam fakt agregatu rozdrobnionych fragmentów drewna to za mało, by ogłosić, że to koprolit. Przydałoby się znaleźć wewnątrz i na powierzchni więcej "typowych struktur", takich jak pęcherzyki po gazach, szczeliny z wysychania, ślady koprofagów, skamieniałości pasożytów przewodu pokarmowego, albo jakieś struktury mikrobialne, itd., których można by się zaczepić. W tej chwili wszystko co widać to agregat drewna i to jest mało i nie jest to przekonujące. Martwi mnie niejasny kontekst geologiczny.
Problem nie w tym, czy to może być koprolit, tylko czy można to wykazać (na razie to najwyżej "sieczka drewniana", ale co więcej?). A może istnieje inne prostsze wyjaśnienie niż koprolit? Pierwsze zdjęcia wyglądały jak koprolit, ale na nowych zdjęciach (np. pierwszym i ostatnim) zmartwiło mnie to, że widzę zaburzoną, ale jednak ciągłą strukturę drewna (trochę tylko pokruszonego i poprzecinanego żyłami) raczej niż chaotyczną sieczkę. Poza tym, wciąż nie widzę niczego poza pokruszonym drewnem. Jeśli -przypuśćmy- znajdziesz w tym okazie jaja pasożytów przewodu pokarmowego, to będzie "coś".Piotr B. pisze:Okaz wyglądał dość ciekawie na pierwszych zdjęciach. Na nowych, dokładniejszych zdjęciach, ja przynajmniej nie widzę niczego, co by wskazywało, że jest to koprolit. Widzę zdruzgotany kawał drewna.
Wysłałem Ci wiadomość prywatną - oczywiście możesz temat przedyskutować dokładniej drogą e-mailową z Karen, itd.